„Sejm Rzeczypospolitej zdecydowanie potępia wszystkie akty nienawiści i pogardy antykatolickiej…” Proszę Państwa, ja nie relacjonuję tu swojego snu koszmarnego, tylko przytaczam fragment uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Pisowskiej podjętej w końcówce swojego istnienia.
Nie wolno od teraz wykazywać nienawiści i pogardy antykatolickiej, bo zakują w kajdany i do lochu wtrącą. Rzeczpospolita bałwańska pragnie uchodzić za państwo demokratyczne, więc możecie pozwalać sobie na akty nienawiści i pogardy atyprawosławnej, antyprotestanckiej, antyewangelickiej, ile tylko wasza dusza katolicka zapragnie.
Ta niebywała uchwała posłów – osłów rodzi pytania. Czy będę mógł krytykować wypowiedzi arcybiskupa-przygłupa? Czy będę mógł bezkarnie obdarzać pogardą biskupów, którzy osłaniają księży pedofilów?
Powiadają, że Pan Bóg miłosierny jeśli chce kogoś ukarać to go rozumu pozbawia. Tak jest w przypadku wyżej wspomnianym.
Ale może się zdarzyć, że posłowie nowego Sejmu zakażą śmiać się z Prawa i Sprawiedliwości, z wodza tej partii i jego akolitów. Ja już trenuję płacz. Renia przestrzega: nie bądź taki pewny, płaczu też mogą zakazać.
Boże wszechmocny, miłosierny i litościwy pytam Cię, jak żyć w państwie Prawa i Sprawiedliwości ?