Broń palna odegrała ważną rolę w budowie demokracji amerykańskiej. Przy pomocy winchesterów i coltów (proszę te dwie nazwy traktować symbolicznie) wymordowano Indian (tych co przeżyli zamknięto w rezerwatach) i uśmiercono czterech prezydentów.
W miarę rozkwitu demokracji przemysł zbrojeniowy Ameryki zaczął odgrywać niebagatelną rolę. Amerykańskie kanonierki i samoloty wykorzystano do roznoszenia demokracji po całym świecie.
Nie sprawdził się tylko napalm. Nie udało się bowiem Amerykanom przy pomocy napalmu wprowadzić demokracji w biednym Wietnamie. Biedni, ale silni duchem i inteligencją Wietnamczycy (Ho Chi Minh i generał Vo Nguyen Giap) pokonali brutalną amerykańską demokrację. Klęska w Wietnamie wywarła nadspodziewany wpływ w literaturze i filmie. Dość wspomnieć „Czas Apokalipsy”, Francisa Forda Coppoli, który na polskich ekranach ukazał się przed wprowadzeniem stanu wojennego, potęgując jego grozę.
Po klęsce w Wietnamie, w Ameryce zapanowała moda na rakiety. Wypróbowano je z wielkim powodzeniem w Iraku, oskarżając przed ich użyciem, Saddama Husajna o posiadanie broni nuklearnej, chemicznej i biologicznej. Oskarżenia okazały się wierutnym kłamstwem. Koła rządzące ówczesną Polską wsparły amerykańskich agresorów wysyłając do Iraku naszych żołnierzy. Piszę „koła rządzące”, bo Sejm poparł wysłanie polskiego wojska do Iraku. „26 marca 2003 roku za poparciem decyzji prezydenta i rządu głosowało 328 posłów, przeciwnych było 71, zaś 38 wstrzymało się od głosu”. „- Polska dokonała słusznego wyboru, wspierając USA w rozbrojeniu Iraku; stanęliśmy po stronie demokracji, a przeciw dyktaturze – podkreślił …w Sejmie poseł Platformy Obywatelskiej Bronisław Komorowski.”
Obecnie Ameryka upowszechnia demokrację przy pomocy dronów. Handlarz śmierci, Donald Trump, wydał rozkaz zabicia w Iraku przy pomocy drona irańskiego generała. Choć Iran i USA nie znajdują się w stanie wojny. Zszokowane władze Iraku zażądały, aby wojska amerykańskie wyniosły się z ich państwa. Donald Trump oświadczył, że jego chłopcy opuszczą Irak, jeśli Irakijczycy zapłacą za wybudowane bazy. O ile mi wiadomo władze irackie nie zamawiały budowy baz wojskowych.
Jeśli pan prezydent, Andrzej Sebastian Duda, wybuduje fort prezydentowi Donaldowi Trumpowi to Amerykanie będą okupować naszą Ojczyznę do końca świata. Chyba, że 13 emeryturę przeznaczymy na wykupienie fortu. Wszystko się może zdarzyć, pan Andrzej Seweryn Duda ma swój gest gest.