Blog

PRZEGRANI ZWYCIĘZCY

Przemówienie pana Jarosława Kaczyńskiego, którym TVN zainaugurowała wieczór wyborczy wprawiło mnie w przygnębienie. Pan prezes obwieszczając sukces wyborczy wskazał nawet autora zwycięstwa, pana Mateusza Morawieckiego.
W tym momencie przypomniałem sobie jak witał bukietem kwiatów na lotnisku panią Beatę Szydło po zwycięstwie 1 : 27.w Brukseli.
W PiS lubią klęski pokazywać jako sukcesy. W Łodzi, obywatele odrzucili brutalny atak PiS na panią Hannę Zdanowską, zdecydowanie i jednoznacznie. W Warszawie nie poparli byleJakiego, przewodniczącego komisji zwalczającej panią Hannę Gronkiewicz – Waltz i autora nowelizacji ustawy o IPN, bubla na światowa skalę. 32 procent głosów uzyskanych w wyborach do sejmików wygląda imponująco. Ale ten wynik o niczym nie świadczy. Albowiem partie anty pisowskie uzyskały ponad 40 procent głosów.
Dzisiejszego wieczoru spojrzałem w przyszłość z nadzieją i optymizmem.

ODGRZEWANE KOTLETY ?

Wczoraj, niedziela, (7.10.2018) dwaj sekretarze stanu, Andrzej Dera od prezydenta i Jacek Sasin od premiera jednym głosem usiłowali nam wmówić, że taśmy prawdy z przed lat są odgrzewanymi kotletami, są bowiem znane i nie wnoszą nic nowego do polityki. Najprawdopodobniej panowie ministrowie znali już wtedy wypowiedzi prezesa banku. Ja, podatnik, wyborca = obywatel nie znałem tej taśmy, dowiedziałem się o jej istnieniu dopiero teraz. Fragmenty tych taśm są dla mnie szokiem. I nie o język mi chodzi. Jaki człowiek, taki język. Propozycje składane przez ówczesnego prezesa banku wprawiają w osłupienie. I skłaniają do pytania, dlaczego nie zajęła się nimi prokuratura? Premiera Mateusza Morawieckiego pomijam chwilowo w swoich rozważaniach. Zajmę się argumentacją dwóch osiłków umysłowych w randze sekretarzy stanu. Ich zdaniem… – Nie można obciążać premiera Morawieckiego tym co wygadywał prezes banku Morawiecki. – W biznesie dopuszczalne są niezgodne z prawem propozycje i praktyki. Rzeczywiście? Człowiek, który zamierza chrystianizować Europę może być wyznawcą dwóch moralności? Mieliśmy już przez chwilę takiego premiera, który zachwalał chrześcijańską rodzinę i prowadził hulaszcze życie. Dziwnym trafem też był premierem z nadania Jarosława Zbawiciela. – Dygnitarze z PiS-u ignorowali pytania : znaliście taśmę i powierzyliście Morawieckiemu stanowisko premiera? – Wychwalali politykę premiera Morawieckiego pod niebiosa. Czy nie za wcześnie? Jak twierdza wiarygodni ekonomiści koniunktura gospodarcza zbliża się do końca. Już dziś widać, że balon sukcesu musi pęknąć. Nie ma już pieniędzy są za to strajki. – Obłudni dygnitarze twierdzili, że dopuszczenie do prac nad ustawą o dobrowolności szczepień wynika z szacunku do obywateli. Pytam : dlaczego postępowe, światłe projekty PiS odrzuca? Składają je wszak obywatele? – Z wypowiedzi dygnitarzy dowiedzieliśmy się, że przed wyborami do Sejmu rozpoczną się procesy. Prokurator generalny i minister sprawiedliwości ma pełną szafę dokumentów. Czy w ten sposób PiS zapewni sobie zwycięstwo?

Witaj, świecie!

BYLE JAKI PATRYK JAKI?

Gdy media (cała prawda, całą dobę) ogłosiły, że pan Patryk Jaki został przewodniczącym komisji do spraw reprywatyzacji w Warszawie przyjąłem wiadomość z ogromnym zainteresowaniem. Oto młody szeryf, elokwentny, dziarski i pełen zapału będzie ścigał przestępców. Życzyłem mu sukcesów i z zapartym tchem śledziłem poczynania młodzieńca. Przeczytałem nawet życiorys, po lekturze zrodziły się wątpliwości. Zdziwiony pytałem, dlaczego na tak odpowiedzialne stanowisko partia, Prawo i Sprawiedliwość desygnowała człowieka bez prawniczego wykształcenia? Przypomniało mi się nawet, nie wiem dlaczego, hasło z odległej przeszłości : nie matura lecz chęć szczera… Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że pan Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości miał szczere chęci… A co najważniejsze stał się osobą rozpoznawalną i popularną. Prawdopodobnie wtedy właśnie naszła go chęć kandydowania na prezydenta Warszawy.                          Młody szeryf popełnił błąd podstawowy, okazało się rychło, ze komisja Jakiego, zwalcza głównie panią Hannę Gronkiewicz-Waltz, a reprywatyzacja odbywała się także za jej poprzedników. W PiS doszli do przekonania, że szeryfowanie Jakiego sukcesu wyborczego partii nie przyniesie i wykreowali pana Patryka na twórcę ustawy o nowelizacji IPN. Błyszczał ten młody patriota w mediach, jako autor ustawy nowelizującej IPN, obrońca dobrego imienia Polaków-Aniołów. Szeryf ścigający na całym globie ziemskim osobników pomawiających patriotów polskich o niegodziwość i mordowanie Żydów. Jak się to skończyło wszyscy wiemy. A skończyło się tak, bo autor ustawy prócz dobrych chęci nie miał przygotowania zawodowego, nie jest prawnikiem. Amatorzy nie powinni pisać ustaw. Dobrymi chęciami można co najwyżej piekło wybrukować.                                                             Pan Patryk Jaki ma jedną wielka zaletę jest dyspozycyjny. Ale to za ubogie kwalifikacje, by zostać prezydentem Warszawy. Ze źródeł zbliżonych do…nie wymieniam, bo Państwo doskonale wiecie jakich, donoszą, że powstał tajny związek „AntMatRad”, który zamierza wysadzić w powietrze Pałac Kultury i Nauki. Istnieją zbliżone do prawdy przypuszczenia, że PatJak po objęciu stolca prezydenckiego dyspozycję wykona. Z gruzów po PKiN zostanie zbudowany FORT-TRUMP.