IDZIE NOWE

Wczoraj (14.04.2020) pan Łukasz Szumowski, minister zdrowia zapowiedział, że zajmie się gospodarką. Przy okazji zademonstrował swoje talenty fryzjerskie. Pana profesora czeka w zawodzie fryzjera świetlana przyszłość. Dwaj znani kawalarze, Mateusz Morawiecki-premier i Jacek Sasin-wicepremier pojawili się na Lotnisku Fryderyka Chopina, by powitać…nie prezydenta Donalda Trumpa, tylko maseczki z komunistycznych Chin, przywiezione największym samolotem świata „Antonowem”. Młodym przypominam, że wspaniały twórca tego olbrzyma to „rosyjski konstruktor lotniczy Antonow OLEG K., ur. 7 II 1906, Troice (gubernia moskiewska), zm. 4 IV 1984, w Kijowie, odznaczony m.in. Złotym Medalem „Sierp i Młot” Bohatera Pracy Socjalistycznej, trzykrotnie Orderem Lenina, Orderem Rewolucji Październikowej, Orderem Czerwonego Sztandaru Pracy oraz Orderem Wojny Ojczyźnianej I klasy. Laureat Nagrody Stalinowskiej (1952) i Nagrody Leninowskiej (1962)”. Przyleciały tym samolotem do Warszawy miliony maseczek wyprodukowanych w Państwie Środka, przez komunistów, które będziemy nosić obowiązkowo, wyjątkiem jest tylko pan Jarosław Kaczyński, od 16.04. 2020 do czasu…, gdy je opchną wyżej wspomniani panowie. Wtedy ogłoszą oni koniec pandemii. Będziemy mogli udać się do urn, nabyć urny wyprodukowane w Chinach i spopieleni spocząć w ziemi ojczystej, na wieki, wieków. Amen.

WATAHA KUKIEŁEK

Nie zamierzałem w czasie Świąt Wielkanocnych zabierać głosu. Myśl o cierpieniu Jezusa ukrzyżowanego i rygory wprowadzone przez władze państwa przygnębiły mnie absolutnie. Aż tu nagle ujrzałem wczoraj w telewizji pana, Jarosława Kaczyńskiego, otoczonego kukiełkami rządowymi, dziarsko maszerującego w stronę czarnych schodów. Wstrzymałem oddech sądząc, że pan prezes zamierza rzucić się z tych schodów w nicość. Gdy się okazało, że prezes nie skoczył, w kurwiłem się jak nigdy dotąd. Nie na pana prezesa tylko na watahę otaczających go lizusów. Ból pana prezesa, po śmierci brata, mogę zrozumieć, nie pojmuję jednak publicznej, a więc politycznej demonstracji tego bólu, bowiem na dłuższą metę na śmierci, żadnej śmierci, wiele ugrać nie można.
Oburza mnie natomiast postawa lizusów, którzy wprowadzili (w zasadzie słusznie) restrykcje, a sami je lekceważą i łamią. W konstytucji napisano, że prawo obowiązuje każdego, bez względu na zajmowane stanowisko. Odczuwamy z Renią dojmująco zamknięcie parków. Władze państwa pozbawiły nas spacerów, zalecanych przez lekarzy różnych specjalności. Rozumiemy decyzję władz. Bez względu na pogodę każdego dnia pokonywaliśmy trasę 5,5 kilometra. Może, dlatego tak długo żyjemy.
W momencie, gdy ujrzeliśmy na własne oczy, jak przedstawiciele najwyższych władz państwa łamią własne zarządzenia przestali oni być dla nas władzą. Od tej pory będziemy te kukiełki prezesa traktować jak bandę sobiepanów.
Jezu, umarłeś na krzyżu, aby nas wybawić od grzechu. Nie wybawiłeś nas od złoczyńców politycznych.

ZŁOCZYŃCY POLITYCZNI

Koronawirus nie napotyka nad Wisłą na skuteczne zapory. Pan prof. Andrzej Matyja ujawnił wczoraj, że wśród zakażonych aż 17 % stanowią pracownicy służby zdrowia! Codziennie dowiadujemy się o zamykaniu dalszych oddziałów w szpitalach, 540 profesorów nauk medycznych, osób najbardziej kompetentnych, apeluje do prezydenta i premiera o przełożenie wyborów, wzrasta liczba przypadków śmiertelnych, a minister zdrowia, profesor nauk medycznych, pan Łukasz Szumowski ze zbolałą miną opowiada koszałki opałki (co wprawia w zachwyt panie subtelne i wrażliwe) nie koszałki opałki tylko mina zbolała. Ale decyzji nie podejmuje. Zaś wicepremier i minister Jarosław Gowin (ten sam co kościoły zamienił na szpitale dusz) mówi w TVN 24 o „dramatycznej sytuacji epidemicznej i katastrofalnym stanie gospodarki”. Prezesowi to nie przeszkadza, on organizuje wybory, teraz korespondencyjne. Kieruje się, jak twierdzi troską o nasze życie. Każdy, kto ma inne zdanie (szef Poczty Polskiej) wylatuje z pracy. Jarosław Gowin wymyśla różne sztuczki, by przedłużyć żywot prawicowej koalicji i nie oddać władzy. W TVN 24 atakuje redaktor Katarzynę Kolendę Zalewską za to, że zadaje mu pytania tylko o wyborach. Dziś na konferencji prasowej mówił pan, panie premierze wyłącznie o wyborach, ripostuje dziennikarka. Brawo, pani Katarzyno! PiS zorganizuje nam wybory za wszelką cenę, nie ważne, ilu ludzi umrze. Bezwzględny Jarosław Kaczyński, z niespotykanym cynizmem powołuje się na konstytucje, choć rządzi państwem niekonstytucyjnie, a kukiełki w jego teatrzyku łamią konstytucję niemal codziennie, bezczelnie krzycząc łapcie złodzieja! 10 maja nie weźmiemy z Renią udziału w wyborach. A gdyby z urną przed naszymi drzwiami pojawił się osobiście pan prezes Jarosław Kaczyński nie wpuścimy.

Lubię to!Komentarz

Udostępnij

KIM JEST JAROSŁAW KACZYŃSKI?

Na pewno nie jest człowiekiem głupim, nie jest politykiem odważnym. Ma wiele zalet. Umie dobierać sobie posłusznych współpracowników, wiernych, ale niezbyt wysokich lotów. Potrafi z dużym znawstwem i intuicją oceniać sytuację polityczną i nastroje suwerena. 500 + było udanym posunięciem. Ale politykiem genialnym nie jest, jak wszyscy ludzie popełnia błędy. Do perfekcji opanował sztukę rządzenia: skutecznie podzielił obywateli na gorszych i lepszych. Doskonale tworzy wrogów grożących obywatelom robalami. Z determinacją zwalcza komunistów, co mu nie przeszkadza robić interesy z Komunistyczną Partią Chin, bagatela dziewięćdziesiąt milionów członków. Ma duży talent podporządkowania sobie ludzi, którzy go wielbią i mu wierzą. Synom błądzącym przebacza i po kwarantannie awansuje. A ponieważ ludzie są tylko ludźmi to zaczął się proces kruszenia bezgranicznej służalczości. Pan Marian Banaś był pierwszym nieposłusznym. Kilku radnych PiS wystąpiło już z partii, nie chcą umierać dla kaprysu prezesa. Kto będzie następny? Aby nie zapeszyć nie wymieniam nazwisk. Mimo negatywnych nastrojów społecznych usiłuje, za wszelką cenę przeprowadzić wybory prezydenckie, mimo że. „…profesor Jacek Jassem z Gdańska i 540 profesorów medycyny napisało do prezydenta i premiera z prośbą o przełożenie wyborów w dniu 10 maja…” Dlaczego prośba została zlekceważona? Czy o śmiertelnym niebezpieczeństwie poinformowano Kaczyńskiego? Wspierany przez 115 posłów z Platformy Obywatelskiej łamie prawo, Sejm uchwala ustawę zwaną „Tarczą”. Pan Budka tłumaczy się, że klub PO pomaga w ten sposób przedsiębiorcom. Prawo powinno być najwyższym dobrem. W tym Sejmie pewien senior wołał „Dobro narodu ponad prawem” PiS bił mu brawa. Duchy Hitlera i Stalina chichotały z radości. Nie wezmę udziału w wyborach, nie zamierzam jeszcze umierać pragnę bowiem ujrzeć łamiących prawo na ławie oskarżonych, także tych którzy je łamią dla „mojego dobra”.